Nauczyłem się języka. I co? Oni mnie nie rozumieją! Dlaczego?!

Hallo meine Lieben! Cześć kochani!

W tym krótkim wpisie chciałam podsumować spotkanie autorskie w Hotelu Monopol w Katowicach, które odbyło się w dniu 25.04.2019 roku. Na wstępie bardzo chciałabym podziękować zarządowi hotelu za bezpłatne udostępnienie salki konferencyjnej i nie tylko! 🙂 Muszę przyznać, że pobyt w Katowicach wspominam bardzo miło i byłam niezmiernie zaskoczona, w jak niesamowitym miejscu odbyło się moje spotkanie autorskie* 🙂

Głównym tematem mojego spotkania autorskiego było pytanie: „Dlaczego poznanie kultury danego państwa JEST WAŻNIEJSZE od poznania języka tego państwa?” 🙂 Mimo iż już parę lat minęło od mojej pierwszej publikacji, to temat, który poruszyłam w obydwu książkach, jest nadal aktualny.

Zastanówmy się, jak obecnie jest postrzegana nauka języków obcych?

komma

Mamy książki do gramatyki, mamy podręczniki ze słownictwem. Ostatnimi czasy te obszary są rzeczywiście łączone, ale bądź co bądź – chodzi głównie o sprawność językową danej osoby.

Czy wiesz, co się stanie, jak osoba PERFEKCYJNIE posługująca się językiem niemieckim (przynajmniej jeśli chodzi o poprawność językową) wyjedzie za granicę? 🙂 Powie: „O, kurczę. Ja mówię, a oni mnie nie rozumieją!”. I zaczynamy mówić po angielsku…, bo Niemcy „lepiej rozumieją” to, co mamy do powiedzenia po angielsku 🙂 Dlaczego?

Język angielski to zarówno dla Niemców, jak i dla nas język obcy, który „przyjął” na całym świecie „globalne” znaczenia (to, czy odpowiadają one lokalnym znaczeniom, czyli np. brytyjskim, irlandzkim itp., to już osobna kwestia 😀). Myślicie, że Anglików z ich angielskim ktoś w biznesie zrozumie? 😉 Nikt 😀 W biznesie panuje „Business English” 🙂

Natomiast język niemiecki nie jest językiem znanym na całym świecie. Nie ma tam „uniwersalnych” znaczeń! Problem interpretacji tego, co chcemy powiedzieć w języku niemieckim, widzimy wtedy, jak chcemy nawiązać jakiekolwiek relacje z Niemcami. Jeśli chcecie kupić tylko kawę w Niemczech lub zarezerwować pokój na podróż, to… poprawność językowa wystarczy. Ale ja uważam, że w interakcji z drugim człowiekiem chodzi o ZROZUMIENIE drugiego człowieka, a nie tylko mechaniczne spełnianie potrzeb.

Z mojego Facebooka wynika również, że 80% moich fanów chce się nauczyć mówić jak Native Speaker. I dobrze! Tylko przypominam: sama poprawność językowa (nieważne, czy na poziomie fonetycznym, gramatycznym czy jakimkolwiek innym) NIE WYSTARCZY, a wręcz… NIE JEST NAJWAŻNIEJSZA.

Czy myślisz, że jedno z najlepszych stanowisk niemieckojęzycznych zdobyłam w Amazonie w Monachium dlatego, że byłam na poziomie C2? 🙂

No… Nie 🙂

Poziom C2 zdobyłam dopiero po paru miesiącach pracy w Amazonie. Na rozmowie kwalifikacyjnej byłam na poziomie C1 (zgodnie z Goethe). Dlaczego  zatem pracodawcy mnie wybrali, a nie Niemca?

Odpowiedź mojego pracodawcy: „Szukasz porozumienia. Nie konfliktów”.

🙂

Tłumacząc na polski: „Potrafisz się zachować”.

Język to zazwyczaj nie tylko zbiór słów albo regułek gramatycznych, lecz mentalność, czyli kultura danego społeczeństwa. To pewnego rodzaju zakodowane wyrażenia, które najczęściej występują w danych kontekstach. A jeśli nie występują i są nietypowe, to… zazwyczaj wywołują u odbiorcy: a) gniew (jeśli go to urazi), b) zdziwienie, c) może Cię on w ogóle nie zrozumieć 😀

W używaniu języka chodzi nam głównie o to, żeby KTOŚ nas zrozumiał. Nie chcemy, aby ktoś się na nas pogniewał albo odczuł „stres” przy rozmowie z nami (bo niby po co?). Chcemy porozumienia.

Inne języki odzwierciedlają inne mentalności danego społeczeństwa. Popatrzmy na przykłady:

  • patriotisch – patriotyczny – nie używaj słowa „patriotisch” przy Niemcach. Od razu im się to kojarzy z nacjonalizmem i Hitlerem. Co było, to było. Nie rozdrapujmy starych ran. Czy chciałbyś, aby Tobie rozdrapywano rany? Nie? Nie rób tego innym, co Tobie niemiłe!
  • extravagant – ekstrawagancki – tak określą Niemcy kolor złoty na ubraniach. Dla nich ważna jest prostota. Można to zauważyć po filmikach na Youtubie, które są kręcone przez nauczycieli z niemieckiego w Niemczech i w Polsce. W Niemczech nauczyciele czasami kręcą filmiki w piżamie. W Polsce? 🙂 Musisz być perfekcyjnie umalowana, wyszykowana, aby ktoś wziął Cię na poważnie. Największe „gwiazdy online” w Polsce wyglądają często jak gwiazdy filmowe 🙂 Muszę przyznać, że po przeprowadzce do Polski musiałam zmienić połowę swojej garderoby, której używałam na co dzień w Niemczech. Dlaczego? W Polsce uznaliby, że jestem z ulicy 😀

I wiele innych przykładów, w których okazuje się, że nasi sąsiedzi są po prostu „inni”, ale przez to… ciekawsi 🙂

Czy coś jest lepsze lub gorsze? Który świat jest dla Ciebie bardziej zrozumiały, a który mniej? Oceń sam/a dla siebie. Ty wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze i co najlepiej rozumiesz.

W rezultacie moje książki opierają się na trzech filarach: gramatyka + słownictwo + kultura. Przy czym kultury nie określam jako zwyczaje i tradycje. Szczerze powiedziawszy – do dzisiaj nie znam się na tradycjach w Niemczech 🙂 Dlaczego? Nie jest mi to potrzebne. Czy myślisz, że emigrantowi w Niemczech jest potrzebna taka wiedza, jeśli ma niedługo znaleźć mieszkanie, poszukać pracy i zrobić wszystko, aby PRZEŻYĆ? Emigrantowi jest potrzebna dawka praktycznego niemieckiego i fachowego języka w pracy. Tyle 🙂 Tak aby móc znaleźć przyjaciół w Niemczech, nie traktować ich jak wrogów i aby oni nie traktowali nas jak wrogów. Niektóre „powiedzonka” z Polski mogą niestety nie zostać zrozumiane przez Niemców, a są z uporem maniaka tłumaczone przez niektórych uczniów z Polski, którzy… nie mogą zrozumieć, że ich wypowiedzi mogą zranić drugą osobę. Jest to kwestia wiedzy kulturowej i swego rodzaju empatii, która jest bardzo szanowana w Niemczech.

ss

Polecam Wam moje książki, które jako pierwsze na rynku w Polsce (w popularnonaukowej literaturze) nawiązały do kultury jako standardu zachowania się w danym państwie.

www.poltext.pl/a315-anna-jedrzejczyk.htm

UWAGA! W lipcu tego roku otwieram swoją działalność gospodarczą! W ofercie będą:

  • konsultacje indywidualne,
  • kursy online i inne ciekawe produkty 🙂 Chcesz, abym przygotowała kurs na konkretny temat? Napisz do mnie: niemiecki.angielski.polski@gmail.com. Dziękuję!

Zainspirowałeś/łaś się tym artykułem? Bądź fair i powołaj się na mnie, jeśli za parę dni o czymś podobnym napiszesz na swoim blogu/portalu itp. Twórzmy lepszy świat.



 

Krótki opis miejsca, w którym odbyło się moje spotkanie autorskie 🙂

Hotel Monopol w Katowicach istnieje już 110 lat, w każdym pokoju są piękne, odrestaurowane antyki, a w piwnicy tego hotelu można znaleźć niesamowity basen! Polecam bardzo serdecznie ten piękny hotel, który był odwiedzany przez takie znane osobistości, jak: Jan Kiepura, Karol Szymanowski, a ze współczesnych gwiazd nawet Paris Hilton! 😉 Dziękuję jeszcze raz za gościnę!

Hotel Monopol Katowice, widok na restaurację z sali konferencyjnej

hotel

Zdjęcie: własne

Dodaj komentarz

04.12.2014 · 22:19

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.